El. ME. Skandaliczne zachowanie Andreasa Herzoga. Zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości
Włodarze Izraelskiego Związku Piłki Nożnej (IFA) poinformowali, że mimo skandalicznego zachowania trenera kadry, Andreasa Herzoga, po meczu eliminacji mistrzostw Europy przeciwko Słowenii (2:3) nie zamierzają go zwalniać.
Przypomnijmy: selekcjoner naszych grupowych rywali po straconym w ostatniej minucie golu na wagę porażki jego drużyny wpadł w szał. Według relacji izraelskich mediów miał demolować szatnię, rzucać butelkami i obrażać swoich piłkarzy, mówiąc im między innymi że "nigdy niczego nie osiągną".
Media donosiły również, że niektórzy zawodnicy, widząc furię Herzoga, płakali. Jego zachowanie było szeroko komentowane, również w Austrii z której pochodzi. Niewiadomą pozostawało jednak, czy władze izraelskiej federacji w jakikolwiek sposób zareagują na to, jak obchodzi się z jej piłkarzami trener.
Okazuje się jednak, że nie zamierzają wyciągać wobec niego żadnych poważniejszych konsekwencji. Jak donosi niemiecki "Bild" Herzog pozostanie na stanowisku i poprowadzi zespół w kolejnych meczach eliminacji przeciwko Austrii i Łotwie.
Po sześciu kolejkach eliminacji Izrael ma w dorobku osiem punktów i w tabeli grupy G wyprzedza jedynie Łotwę (0).