El. ME. Skandal w szatni naszych grupowych rywali! Trener demolował szatnię i obrażał piłkarzy [WIDEO]
Reprezentacja Izraela przegrała na wyjeździe ze Słowenią 2:3 (0:1) w poniedziałkowym meczu eliminacji mistrzostw Europy. Według relacji serwisu Stern.de, selekcjoner Andreas Herzog bardzo źle zniósł porażkę swojej ekipy. Po końcowym gwizdku zaczął demolować szatnię i obrażać swoich piłkarzy, mówiąc im między innymi, że "nigdy niczego nie osiągną".
Dla Izraela starcie ze Słowenią było w kontekście walki o awans na mistrzostwa Europy bardzo ważne. Ewentualna porażka komplikowała szanse zespołu na wywalczenie przepustki. Do 90. minuty na tablicy wyników utrzymywał się remis 2:2. Gol Verbicia sprawił jednak, że Herzog i spółka wrócili do swojego kraju na tarczy.
Niemiecki Stern.de donosi, że po końcowym gwizdku selekcjoner wpadł w szał. Zaczął demolować szatnię i rzucać butelkami. Jakby tego było mało, obrażał swoich zawodników. Miał krzyczeć, że ci "są naiwni, popełniają głupie błędy i nigdy niczego nie osiągną".
Złość trenera było widać już podczas pomeczowego wywiadu dla izraelskiej telewizji. - Nie byliśmy wystarczająco profesjonalni. Trzecia bramka dla Słowenii to był jakiś horror. To dawno przestało być zabawne - mówił.
Izrael ma w dorobku po sześciu kolejkach osiem punktów i w tabeli wyprzedza jedynie Łotwę (0).