Ekspert od przygotowania fizycznego ocenił Legię Warszawa. "Przy pięciu zmianach byłoby mniej kontuzji"
W ekipie Legii Warszawa w końcówce sezonu nie brakowało kontuzji. Na ten temat wypowiedział się trener od przygotowania fizycznego Legii Warszawa, Łukasz Bortnik.
- Nie trzeba być naukowcem, żeby wiedzieć, że to też miało wpływ. Dodatkowe dwie zmiany pozwalałyby stopniowo wprowadzać zawodników, powoli adaptować ich do wysiłku meczowego, a nie od razu wrzucać większość z nich na 90 minut. Moglibyśmy dać im szybciej odpocząć - mówi trener przygotowania fizycznego legionistów, Łukasz Bortnik.
- Nie mam wątpliwości, że tych kontuzji byłoby mniej, gdybyśmy mieli pięć zmian. Ale trudno, to już za nami. Zdobyliśmy mistrzostwo, niestety nie udało nam się zdobyć Pucharu Polski, a teraz już patrzymy przed siebie. Chcemy jak najlepiej zregenerować najważniejszych zawodników i w krótkim czasie dobrze przygotować się do następnego sezonu - dodał.
- W meczach, które przegraliśmy - z Górnikiem, Lechem i Cracovią - drużyna biegała bardzo dobrze i nie było mowy o złej dyspozycji fizycznej. Osiągaliśmy wyższą intensywność biegową niż przeciwnik w każdym z przegranych meczów, a w drugich połowach stanowczo dążyliśmy do wyrównania. Sił nam na pewno nie brakowało. A co do wytłumaczenia tych porażek - cóż, taka jest czasami piłka. Pamiętajmy, że w meczu z Górnikiem pierwszy stracony gol był kuriozalny, sędzia na początku nie podyktował rzutu karnego, a na dodatek bramka Górnika była jak zaczarowana. Inaczej mogło się to wszystko potoczyć. Ale zawsze można coś zrobić lepiej. Bolała szczególnie porażka z Cracovią, bo przepadł nam Puchar Polski. Dzisiaj też patrzę na to trochę inaczej - przez to, że nie zagramy w finale, zawodnicy mogą już odpoczywać przed kolejnym sezonem - zakończył Bortnik.