Ekspert ocenił Michniewicza. To dlatego Polak stracił pracę? "Jeden z głównych problemów"
Czesław Michniewicz nie popracował zbyt długo w marokańskim FAR Rabat. Jeden z miejscowych dziennikarzy, Abdessadek Iqachoura, rozmawiał na temat Polaka z WP Sportowe Fakty.
Sam początek pracy Michniewicza w nowym klubie był udany. Drużyna Polaka była liderem ligowej tabeli i wywalczyła awans do Afrykańskiej Ligi Mistrzów.
Później przyszła jednak seria meczów bez zwycięstwa, której efektem było zwolnienie szkoleniowca. Słabe wyniki nie były jednak jedynym problemem.
Marokański dziennikarz, Abdessadek Iqachoura, w rozmowie z WP Sportowe Fakty podkreśla, że przeszkodą była między innymi bariera językowa. Przez nią Michniewiczowi pracowało się znacznie trudniej.
- Moim zdaniem, w normalnych okolicznościach klub nie zwolniłby go tak szybko, gdyby to miało miejsce na przykład trzy lata temu. Problem polegał na tym, że klub chce nawiązać rywalizację w każdych rozgrywkach - powiedział Iqachoura.
- Drużynie po prostu brakowało wyników, w szczególności w ostatnich meczach. Myślę, że krytyczne wypowiedzi Michniewicza, w tym na temat pracy sędziów, nie miały żadnego znaczenia. Oczywiście, jednym z głównych problemów była również bariera językowa - ocenił.
- Generalnie jego czas w AS FAR Rabat był przeciętny. To prawda, że kilka pierwszych spotkań w lidze marokańskiej miał dobrych. Wywalczył awans do fazy grupowej afrykańskiej Ligi Mistrzów, chociaż nie było łatwo - zakończył.