Ekspert ma wątpliwości dotyczące nowego piłkarza Realu Madryt. "Królewscy" ofiarami oszustwa?

Słowa jednego z byłych skautów Realu Madryt odbiły się szerokim echem w Hiszpanii i Brazylii. Podważył on wiek nowego nabytku "Los Blancos", Endricka.
Pod koniec ubiegłego roku Real Madryt podpisał kontrakt z nastoletnią gwiazdą Palmeiras, Endrickiem. Do transferu dojdzie jednak dopiero po osiemnastych urodzinach Brazylijczyka, czyli w 2024 roku. 17-latek ma kosztować "Królewskich" ponad 60 milionów euro.
Szum wobec zawodnika wywołały jednak słowa Manolo Romero na antenie radia "Cadena SER". Były skaut "Los Blancos" w Katalonii nie wierzy w wiek młodego piłkarza, publicznie oskarżając gracza oraz jego rodziców o kłamstwo. Zdaniem Romero Endrick jest starszy niż przekazywano.
- Zawsze miałem wątpliwości, czy wiek Endricka jest prawidłowy. Jest on bowiem zbyt dobrze rozwinięty fizycznie. Zawsze w takich sytuacjach przychodzi mi na myśl anegdota o Radamelu Falcao, który przyjechał do Europy będąc starszym, niż sam podawał - powiedział ekspert.
O sprawie dotyczącej rzeczywistego wieku Radamela Falcao również było głośno. W 2013 roku kolumbijska telewizja "Noticias Uno" przekazała, iż Kolumbijczyk jest dwa lata starszy niż podaje. Dziennikarze zaprezentowali dokumenty z jednej ze szkół, do której uczęszczał.
- Pamiętam, że jeden z moich przełożonych w Realu Madryt poszedł obejrzeć mecz Kolumbii z Urugwajem na mistrzostwach Ameryki Południowej. Następnego dnia w gazecie ukazało się zdjęcie z ostatniego meczu obu drużyn - wspomniał Romero.
- Na tym zdjęciu był ojciec Radamela, który również grał w piłkę, i obok niego można było zobaczyć chłopca, którym był Falcao. Wystarczyło tylko spojrzeć na datę spotkania, aby potwierdzić rozbieżność wieku. Później potwierdził to również trener Pacho Maturana - dodał.
Endrick zadebiutował w pierwszym zespole Palmeiras w październiku ubiegłego roku. W trakcie seniorskiej kariery jak dotychczas rozegrał 43 mecze, w których zdobył 10 bramek i dorzucił dwie asysty.