Ekspert chwali Lecha Poznań po porażkach w LE: To jest jedno z największych osiągnięć w tym sezonie

Wicemistrzowie Polski jak burza przeszli przez eliminacje Ligi Europy. W fazie grupowej nie idzie im jednak już tak dobrze. Na koncie mają już dwie porażki. Najpierw ulegli Benfice, a potem nie dali rady w starciu z Rangers FC. W efekcie po dwóch kolejkach wciąż są bez punktu.

Dariusz Dziekanowski nie robi jednak z tego tragedii. Jego zdaniem Lech gra o coś innego niż dorobek punktowy. Ekspert przekonuje, że ofensywny i odważny styl gry będzie miał wielki wpływ na politykę transferową "Kolejorza".

- Nawet jeśli dorobek punktowy będzie ubogi, to i tak finansowo Lech już urósł w siłę i z każdym tygodniem zyskuje. Zarabia bowiem na młodych piłkarzach, którzy doskonale promują się na europejskiej scenie. To jest jedno z największych osiągnięć Lecha w tym sezonie – w starciach z teoretycznie silniejszymi rywalami nie zmienia filozofii, nie walczy o punkty, parkując autobus w polu karnym. Bo bardziej opłaca się grać widowiskowo, ogrywać młodych piłkarzy, niż ciułać punkty - oznajmił "Dziekan".

- Promując ofensywny, widowiskowy futbol i stawiając na wychowanków, zarobił znacznie więcej. Na razie jest to zarobek tylko wirtualny, ale nie abstrakcyjny. Spieniężenie jest kwestią czasu - dodał.

- Zaskoczeniem będzie teraz transfer Filipa Marchwińskiego czy Jakuba Kamińskiego za kwotę poniżej 10 mln euro - podsumował.

Lech Poznań kolejne spotkanie w Lidze Europy rozegra 5 listopada. Wówczas zmierzy się na własnym boisku ze Standardem Liege.