Eksperci podzieleni ws. występu Puchacza. Opinie od prawa do lewa. "Czy jest bardziej irytujący piłkarz?"
Tymoteusz Puchacz nie zebrał jednoznacznie wysokich not za swój występ w meczu z reprezentacją Walii. Kadrowicz Czesława Michniewicza, mimo zaliczenia asysty, był wielokrotnie krytykowany.
Reprezentacja Polski ostatecznie pokonała reprezentację Walii 2:1 (0:0). Tym samym "Biało-Czerwoni" dopisali trzy punkty na start bieżącej edycji Ligi Narodów, ale w grze naszej kadry brakowało zachwytów.
Mankamenty dostrzega sam Czesław Michniewicz. Selekcjoner zabrał głos w wywiadzie pomeczowym, gdzie wypowiedział się między innymi na temat Tymoteusza Puchacza (więcej TUTAJ).
- W pierwszej połowie graliśmy bez nominalnych skrzydłowych i akcje lewą stroną napędzał Tymek Puchacz. Urywał się rywalowi, ale jednak kilka razy precyzji brakowało. Miał piłkę idealnie przygotowaną, lecz tej dokładności zabrakło. Na szczęście przed zmianą dograł idealnie i padła z tego bramka - podkreślił szkoleniowiec
Nie tylko Michniewicz zauważył niedokładność w grze podstawowego lewego obrońcy. Prezencja byłego piłkarza Lecha Poznań nie przypadła do gustu kibicom oraz ekspertom.
- Czy jest bardziej irytujący piłkarz w reprezentacji niż Puchacz? - pytał Kamil Sulej, redaktor sportowy.
Nie brakuje jednak głosów, które bronią występu Puchacza. W naszym programie jego grę dobrze ocenił Piotr Stokowiec, szkoleniowiec Zagłębia Lubin.
Tymoteusz Puchacz dobrze wypadł też w opinii dziennikarzy "Kanału Sportowego". Krzysztof Stanowski ocenił go na "sześć".