"Dzisiaj piłkarze mają cię w du**e". Mocne słowa Borka [WIDEO]

"Dzisiaj piłkarze mają cię w du**e". Mocne słowa Borka [WIDEO]
własne
Mateusz Borek pozostaje jednym z najpopularniejszych komentatorów sportowych w Polsce. W rozmowie na kanale Foot Truck bez ogródek opowiedział o tym, jak mogą wyglądać relacje dziennikarzy z piłkarzami.
Borek od wielu lat relacjonuje sporo wydarzeń sportowych. Jego głos niejednokrotnie towarzyszył kibicom podczas meczów reprezentacji Polski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nie jest tajemnicą fakt, że dziennikarz przyjaźni się z niektórymi zawodnikami. Podobnie sprawa ma się z Łukaszem Wiśniowskim, który dobrze zna się choćby z Wojciechem Szczęsnym.
Borek zabrał głos w sprawie relacji przedstawicieli mediów z piłkarzami. Jego zdaniem na przestrzeni lat doszło do zmian. Obecnie gracze częściej sami budują swój wizerunek medialny poprzez częstsze używanie mediów społecznościowych.
- Często w naszym przypadku pojawia się zarzut, że mamy zbudowane relacje z zawodnikami - zaczął Łukasz Wiśniowski, dziennikarz Meczyki.pl.
- Znaczy wiadomo, że ty masz nieuczciwie zbudowane relacje z piłkarzami przez działalność w Polskim Związku Piłki Nożnej - żartobliwie odparł Borek na kanale Foot Truck.
- Ktoś powie, że ja też mam nieuczciwie zbudowane niektóre relacje, bo po prostu przyjaźniłem się z kilkoma zawodnikami kadry sprzed 25 lat. Czasami się to dzieje nieco przypadkowo. Wydaje mi się, że kiedyś było o to łatwiej, mając jakąś pozycję w mediach. Byłeś panem z telewizji, z którym każdy trener czy piłkarz chciał rozmawiać, bo w gruncie rzeczy byłeś przekaźnikiem myśli piłkarza dla kibiców. Dzisiaj piłkarze w dużej mierze mają cię w du**e - kontynuował dziennikarz.
- Dzisiaj zawodnicy mają swoje media społecznościowe i komunikują tam tylko te rzeczy, które chcą. Jak grają słabszy mecz, to nie ma storki, jak strzelą dwa gole albo zaliczą siedem interwencji, to jest storka. Podpisując komercyjny kontrakt, publikują u siebie reklamę. Przy trudniejszym okresie, kiedy nie potrzebują mediów, to w ogóle ich tam nie ma. Nie muszą odbierać telefonów od dziennikarzy, zasłaniają się klubem, że potrzebują zgody. Z wieloma kadrowiczami kontakt medialny pojawia się tylko w momencie przyjazdu na zgrupowanie - dodał.
Cytowany fragment od [30:45]:
Redakcja meczyki.pl
Adam KłosDzisiaj · 15:16
Źródło: własne

Przeczytaj również