"Dzisiaj bawimy się tak, jak graliśmy cały sezon - k***a na maksa!" Papszun gratuluje piłkarzom Rakowa [WIDEO]

"Medaliki" sięgnęły po największy sukces w całej historii klubu. Raków po raz pierwszy sięgnął po tytuł najlepszej drużyny w kraju. To efekt niedzielnej porażki Legii Warszawa z Pogonią Szczecin.

Marek Papszun nie ukrywa, że liczył na świętowanie już po zakończeniu spotkania częstochowian z Koroną Kielce. Ten mecz został jednak przegrany przez Raków 0:1.

- Plan na to, żeby rozpocząć świętowanie, był nieco inny. Nie zawsze wszystko w życiu wychodzi tak, jak się chce. Czasem trzeba trochę poczekać i popracować - powiedział przed kamerami "Kanału Sportowego" Papszun.

- Widać było presję po zawodnikach. Nawet ta sytuacja Frana Tudora w ostatniej minucie była banalna, do pustej bramki. Ten ciężar na nas był duży. Wydawało się, że to prosta sprawa, tylko remis, ale to był aż remis - podkreślił.

Piłkarze Rakowa z pewnością będą dziś świętować do późnych godzin nocnych. Mają na to pozwolenie od trenera, który zazwyczaj znany jest z prowadzenia drużyny twardą ręką.

- Ten tytuł to dla mnie żadne zaskoczenie. Pokazaliście w tym sezonie, jaką jesteście wielką drużyną. Zasłużone mistrzostwo na trzy kolejki przed końcem to jest bardzo duża sprawa. Dzisiaj bawimy się tak, jak graliśmy przez cały sezon - k***a na maksa - stwierdził w przemowie do piłkarzy.