Znany dziennikarz zachwycony nową gwiazdą Napoli. "Piłkarz z podwórka. Gra to samo, co za dzieciaka"

Chwicza Kwaracchelia ma doskonałe wejście do drużyny SSC Napoli. Gruzin kupiony z Dinamo Batumi strzelił już w Serie A cztery gole w pięciu kolejkach, a teraz dołożył do tego kapitalny występ w Lidze Mistrzów. W wygranym meczu z Liverpoolem (4:1) był jednym z najlepszych zawodników na boisku, obok m.in. Piotra Zielińskiego.

"Kwaradona", jak nazywają go w Neapolu, imponował szybkością, dryblingiem i odwagą w grze. Sprawiał mnóstwo problemów defensywie "The Reds", w tym Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi. Zakończył mecz z asystą, a mógł też z golem, gdyby piłki lecącej po jego strzale do bramki nie wybił w ostatniej chwili Virgil van Dijk.

Fantastyczna gra Chwiczy zwróciła uwagę Mateusza Święcickiego, dziennikarza "Eleven Sports", komentatora ligi włoskiej.

- Szybko biega, świetnie drybluje, nie ucieka od pojedynków, gra to samo, co za dzieciaka w Tbilisi. Piłkarz z podwórka - ocenił Kwaracchelię Święcicki. - Ginący gatunek we włoskiej piłce i nie tylko - dodał dziennikarz.

Kolejną okazję do pokazania się ze świetnej strony Kwaracchelia będzie miał już w sobotę 10 września. Wówczas Napoli zagra u siebie w lidze ze Spezią. Po pięciu kolejkach Serie A neapolitańczycy zajmują drugie miejsce w tabeli.