Dziennikarz wyliczył wielkie wygrane Michniewicza, Boniek skontrował. "Ale były dwa remisy z Wyspami Owczymi"
Czesław Michniewicz przeżywa świetny czas w rywalizacji w europejskich pucharach. Zbigniew Boniek postanowił mu jednak przypomnieć dwa wielkie niepowodzenia z przeszłości.
Legia znakomicie zaczęła rozgrywki Ligi Europy. W dwóch pierwszych meczach ograła Spartaka Moskwa i Leicester City.
To kolejne znaczące wpisy na liście chwały Michniewicza. Jeszcze jako selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski prowadził swoją drużynę do zwycięstw z Danią, Portugalią, Belgią czy Włochami. Gdy Michał Białoński z portalu Interia.pl podając tę listę zagadnął Bońka, że trener Legii posiadł umiejętność ogrywania lepszych drużyn, były prezes PZPN nieco skontrował.
- Nie szedłbym tak daleko, natomiast Czesiu Michniewicz jest bardzo dobrym trenerem. Oprócz jego sukcesów, które pan wyliczył, były w młodzieżówce dwa remisy z Wyspami Owczymi - przypomniał Boniek w rozmowie z portalem Interia.pl.
- Nie zapominajmy, że trenerzy to reżyserzy, ale najwięcej zależy od aktorów, którzy grają na planie filmowym. Sytuacji stuprocentowej nie marnuje, bądź wykorzystuje trener, tylko zawodnik - dodał prezes PZPN.
Boniek przyznał jednak, że trener ma istotny wpływ na przebieg gry. Jako zakres jego działania wskazał ustawienie taktyczne i nastawienie piłkarzy.
- Czesiu jest w tym specjalistą. Każdego przeciwnika studiuje, potrafi go rozłożyć na czynniki pierwsze. Potrafi przed meczem dostarczyć piłkarzom wiele impulsów, wiadomości, które potrzebne są do rozgryzienia rywala. Później pałeczkę przejmują zawodnicy, którzy muszą zrealizować zadania na boisku. Według mnie Czesiu jest trenerem kompletnym, ale takich w Polsce mamy kilku, nie tylko jego - podsumował Boniek.