Dziennikarz skomentował słowa trenera nt. złych nawyków Jakuba Kamińskiego. "To dużo mówi o naszym szkoleniu"

W minioną sobotę VfL Wolfsburg zremisował u siebie z Werderem Brema 2:2 na inaugurację Bundesligi. W barwach "Wilków" wystąpił Jakub Kamiński, który pojawił się na boisku w 67. minucie.

Pomocnik zebrał pozytywne opinie za swoją grę, jednak trener po spotkaniu Niko Kovać miał kilka zastrzeżeń do boiskowych zachowań reprezentanta Polski.

Do słów chorwackiego szkoleniowca odniósł się Radosław Przybysz w programie "International Level".

- Brzmi to słabo kontekście tego, że mamy wychowanka jednej z najlepszych akademii w Polsce, a trener po kilkunastu dniach mówi, że ma złe nawyki i przywary, które nabył w wieku juniorskim. To dużo mówi o naszym szkoleniu - ocenił.

- Ale nie wyciągajmy tego z całego kontekstu, bo jednak był chwalony w tej wypowiedzi. Najbardziej Niko Kovać narzekał na to, że Kuba Kamiński jest introwertyczny i ma problemy z językiem niemieckim. Z drugiej strony mówił, że Bartosz Białek dobrze posługuje się tym językiem i jest bardzo pewny siebie, co dużo mu ułatwia i za to go lubi, bo dzięki temu jest fajnym gościem, a Kamińskiego nie miał tak okazji poznać. Ale później to Kuba Kamiński dostaje minuty w kolejnym meczu z rzędu, a Bartosz Białek nie - zakończył Przybysz.

Kamiński nie rozmawia jeszcze w języku niemieckim.

- To jest coś, co można mu zarzucić. Pytałem Kamińskiego, jak się dogaduje w klubie. Mówił, że stara się dogadywać w języku angielskim, ale wdraża już poszczególne słówka po niemiecku. Troszkę ma problemów z budowaniem zdań, ale klub gwarantuje mu lekcje języka niemieckiego i on nie ma zamiaru się z nich wymigiwać - powiedział Delimat.

Cytowany fragment od [28:00]:

Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.