Piłkarze Korony byli wycieńczeni barażem z Chrobrym. Nie wytrzymali radości z gola. "Dwóch skurcze złapały"

Piłkarze Korony byli wycieńczeni barażem z Chrobrym. Nie wytrzymali radości z gola. "Dwóch skurcze złapały"
Łukasz Sobala / Press Focus
Korona Kielce po dramatycznym meczu wygrała z Chrobrym Głogów 3:2 i wróciła do Ekstraklasy. - Dziękuję Bogu, że było mi dane przeżyć ten mecz - mówił Leszek Ojrzyński.
Korona szybko objęła prowadzenie po golu Adama Frączczaka, ale na przerwę schodziła przegrywając 1:2. Chrobry wykorzystał dwa błędy Marcina Szpakowskiego, który nie wyszedł na drugą połowę.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ten chłopak strasznie to przeżywa. Chciał to odrobić, ale może lepiej, że został. Wszedł Oskar Sewerzyński, zrobiliśmy zmianę ustawienia... Chcieliśmy wygrać ten mecz także dla Marcina, mieliśmy dodatkową motywację. Błędy się zdarzają - komentował Ojrzyński.
Korona zdołała doprowadzić do wyrównania, a decydujący cios wyprowadziła tuż przed zakończeniem drugiej połowy dogrywki. Bramkową akcję przeprowadzili Jakub Łukowski i Jacek Kiełb, który zaczynali mecz wśród rezerwowych.
- Zmiennicy wykazali się kunsztem. Po tym golu piłkarze z radości pobiegli do kibiców, aż dwóch skurcze złapały i musieliśmy chwilę grać bez Petrowa. Gratulacje dla chłopaków za ten mecz, za awans. Dziękuję Bogu, że było mi dane przeżyć ten mecz - cieszył się Ojrzyński.
- Cieszę się, że tu jestem i podjąłem się tej pracy. Super, że tak to się skończyło i trzeba się cieszyć. Człowiek jest z siebie szczególnie zadowolony, kiedy realizuje cel. Chcieliśmy wywalczyć bezpośredni awans, ale widać musiało tak być. Chwała chłopakom za ten wynik - podsumował trener Korony.
Zespół z Kielc wraca do Ekstraklasy po dwuletniej przerwie. Wcześniej awans do krajowej elity zapewniły sobie Miedź Legnica i Widzew Łódź.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski30 May 2022 · 07:25
Źródło: cksport.pl

Przeczytaj również