Dziekanowski zdiagnozował problem Legii. Uderzył w Feio

Stołeczna drużyna leczy kaca po porażce z Molde w 1/8 finału Ligi Konferencji. W Norwegii przegrała 2:3.

Niekorzystny wynik spotęgował nerwowość wokół Legii. Dostaje się też jej trenerowi. Dziekanowski ocenił, że pod okiem Feio "piłkarze raczej bledną, niż nabierają kolorów". Jego zdaniem dotyczy to nawet Rubena Vinagre.

Jaki jest tego powód? Były reprezentant Polski uważa, że to efekt sposobu bycia trenera Legii.

- Patrząc na Feio mam wrażenie, że ten facet jest ciągle wkurzony, sfrustrowany, niezadowolony. Jeśli tak się zachowuje również na treningach, to współczuję i nie dziwię się piłkarzom, że udziela im się ta nerwowa atmosfera i grają na zaciągniętym hamulcu ręcznym. To oczywiste, że na dłuższą metę stanie się nieznośne. Bo na strachu nie da się zrobić dobrego wyniku - stwierdził Dziekanowski w Interii.

Być może spojrzenie na portugalskiego szkoleniowca będzie inne po rewanżu z Molde. Ten odbędzie się już w czwartek.

Wcześniej Legię czekają obowiązki ligowe. Nietypowo, bo w poniedziałek, zagra na wyjeździe z Motorem Lublin.