"Dziadzio z Portugalii. Największe nieporozumienie ostatnich 20 lat". Tomasz Hajto przejechał się po Santosie

"Dziadzio z Portugalii. Największe nieporozumienie ostatnich 20 lat". Tomasz Hajto przejechał się po Santosie
Piotr Matusewicz / press focus
Kadencja Fernando Santosa w reprezentacji Polski okazała się kompletnym niewypałem. Na antenie "Polsatu Sport" wrócił do niej Tomasz Hajto, który bardzo ostro ocenił portugalskiego selekcjonera.
Biało-czerwoni nie zdołali wywalczyć bezpośredniego awansu na EURO 2024. Mają jednak jeszcze szansę w marcowych barażach. Tomasz Hajto ma nadzieję, że zakończą się one sukcesem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Trzeba przeanalizować, zastanowić się i pochylić nad problemami, które są w polskiej piłce trochę niżej. Dlatego jest dzisiaj problem z dostarczeniem młodych zawodników, aby zastępowali tych, którzy są w takim wieku, że nie zawsze wejdą na swój najwyższy poziom - powiedział Hajto.
- Trzeba pamiętać, że mamy jeszcze baraże i zrobić wszystko, aby przez te baraże awansować. Fajnie byłoby zagrać w turnieju finałowym u naszych sąsiadów. Czasami niektóre reprezentacje jadą po barażach, na sam koniec, a dochodzą naprawdę daleko - dodał.
Były reprezentant Polski jest świadomy problemów kadry, ale jednocześnie uważa, że sporą winę za ostatnie wyniki ponosi Fernando Santos. Zatrudnienie Portugalczyka okazało się kompletną pomyłką.
- Trzeba wziąć na klatę, że Fernando Santos był największym nieporozumieniem ostatnich 20 lat, jeśli chodzi o zatrudnienie trenera w PZPN-ie. Dziadzio z Portugalii - wypalił.
- Sam się oszukałem jego uśmiechem i pewnością siebie. Przyjechał do Polski kompletnie nieprzygotowany. Wspierajmy teraz Michała Probierza, niech kleci i buduje atmosferę - zaapelował.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik22 Nov 2023 · 12:27
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również