Dyrektor sportowy Pogoni Szczecin nie wyklucza transferu napastnika. "Będziemy obserwować drużynę"

Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni Szczecin, odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas czwartkowej konferencji prasowej. Nie wykluczył, że "Portowcy" sprowadzą jeszcze nowego napastnika. Wiele zależy jednak od poszukiwania nowego sponsora.
W sobotę Pogoń Szczecin rozegra pierwszy mecz w sezonie 2020/2021. Latem do drużyny dołączyli między innymi Alexander Gorgon oraz Michał Kucharczyk. Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy "Portowców", jest szczególnie usatysfakcjonowany z pozyskania tej dwójki.
- Jestem zadowolony, rozmawialiśmy o tych transferach z trenerem Kostą Runjaicem. Są to zawodnicy doświadczeni i utytułowani. Tego potrzebowaliśmy w pewnym momencie w szatni. Czy to były pierwsze wybory? Nie jesteśmy klubem z Bundesligi, nie jesteśmy pierwszym wyborem. Michał Kucharczyk i Alexander Gorgon chcieli jednak do nas przyjść - powiedział Adamczuk.
- Nasz klub nie jest klubem "zamroczonym" jak niektórzy twierdzą. Marcin Listkowski nie chciał podpisać umowy, a mimo to cały czas grał. Mógłby też podpisać kontrakt z innym klubem i za pół roku odejść za darmo, ale tak nie zrobił - dodał.
- Poszukiwanie napastnika to zadanie działu sportowego, nie trenera, a przypominam, że okienko transferowe jest otwarte do 5 października. Będziemy obserwować drużynę. Odszedł od nas największy sponsor, więc to nie ułatwia sytuacji. Myślę, że zbudowaliśmy jednak całkiem dobrą kadrę i jest w tym bardzo duża zasługa prezesa Jarosława Mroczka. Nie planujemy też wyprzedaży - zapewnił.
- Z pewnością były pytania za strony zawodników, czy rozmawiamy dalej. Prezes Mroczek dał sygnał, że tak. On i dział marketingu pracują mocno nad tym, żeby łatać powstałą dziurę - zakończył.