Dyrektor sportowy Legii wskazał swój największy błąd transferowy. "To mnie strasznie boli"
Radosław Kucharski, dyrektor sportowy Legii, opowiedział o swojej największej wpadce na tym stanowisku. Było nim sprowadzenie do Warszawy Daniela Chimy Chukwu.
Kucharski ma na koncie kilka udanych transferów. To za jego kadencji do Legii przyszli m.in. Walerian Gwilia, Paweł Wszołek, czy Luquinhas. Nie ucieka też od odpowiedzialności za pomyłki.
- Największym błędem był Daniel Chima Chukwu. Nie sportowo, bo mocno go analizowaliśmy i znaliśmy, tylko pod zupełnie innym względem – nie było głodu gry w piłkę. To mnie strasznie boli. Mogę się sportowo pomylić, ale jeżeli pomylę się w kontekście tego, że piłkarz przychodzi, jest wygodny, nie chce grać, to boli jak cholera. Boli tak, że nie śpisz po nocach i myślisz - stwierdził Kucharski w rozmowie z oficjalną stroną Legii.
Dyrektor sportowy mistrzów Polski wskazał też swój najlepszy transfer. Co ciekawe, nie jest niż żaden piłkarz.
- Największą satysfakcję odczuwam chyba z tego, że w skautingu mogłem kiedyś zatrudnić Krzysztofa Tańczyńskiego, który dzisiaj pełni funkcję koordynatora skautingu w naszej Akademii. Uważam, że to bardzo duża siła rażenia Legii - powiedział Kucharski.