Dyrektor Śląska wprost o swoim odejściu. Złożył ważną deklarację

Grodzicki odpowiada za politykę kadrową Śląska od kilku miesięcy. To on sprowadził do klubu trenera Ante Simundzę czy Assada Al-Hamlawiego.

W niedzielę pojawiła się informacja, że Grosicki po sezonie opuści Wrocław. Dostał wypowiedzenie krótko po tym, jak prezesem klubu został Michał Mazur. 41-latek potwierdził to na kanale Meczyki.pl.

- Wszystko wydarzyło się miesiąc temu. Bardzo się cieszymy, że długo udawało się to utrzymywać w tajemnicy, ale to, że ta informacja ukazała się w przestrzeni publicznej, nie jest dla nas dobre, bo zrobiło się zamieszanie. Przed nami jeszcze sporo ważnych meczów. Będę pracował do końca sezonu i zrobimy wszystko, by utrzymać drużynę w Ekstraklasie i zaplanować pewne kroki, by mój następca miał zdecydowanie łatwiejsze wejście i być może mógł kontynuować to, co rozpoczęliśmy - powiedział Grodzicki.

- Myślę, że wiele osób w klubie o tym nie wiedziało. To chyba pokazuje, jak profesjonalnie staram się podejść do sprawy. Powód odejścia? To pytanie do prezesa. Nie mnie to oceniać - dodał.

- Do zakończenia sezonu pozostało 7 kolejek. Nie ma znaczenia, czy będę w Śląsku od lipca, czy nie. Dziś jest jedna rzecz do zrobienia: utrzymać drużynę w Ekstraklasie - podsumował dyrektor Śląska.