Dyrektor BVB jasno o przyszłości Piszczka. "Tego nie chcemy"
Lars Ricken opowiedział o kulisach zatrudnienia Łukasza Piszczka. Dyrektor sportowy BVB wyraził się jasno na temat przyszłości Polaka.
Większość kariery Łukasz Piszczek spędził w barwach Borussii Dortmund. Defensor przywdziewał trykot niemieckiego klubu w latach 2010-2021. Następnie odszedł do LKS-u Goczałkowice-Zdrój.
W rodzinnych stronach "Piszczu" rozpoczął karierę trenerską, co nie umknęło uwadze również za granicą. Ostatecznie przed tym sezonem 39-latek wrócił do BVB w roli asystenta Nuriego Sahina.
Okazuje się, że Polak był jednym z kandydatów do objęcia posady głównego trenera. Ostatecznie podjął pracę u boku Turka i jest znakomicie oceniany. Na tyle, że dyrektor sportowy Lars Ricken nie chce go puścić nawet do reprezentacji Polski.
- Gdy rozmawialiśmy o możliwych trenerach dla BVB, jednym z nazwisk był właśnie Łukasz. Nuri Sahin został naszym pierwszym trenerem i powiedział, że chciałby mieć Łukasza jako asystenta. My byliśmy bardzo szczęśliwi, gdy okazało się to możliwe - powiedział działacz w rozmowie z Super Expressem.
- Myślę, że ma wielki wpływ na Nuriego i drużynę, to wynika z jego doświadczenia jako zawodnika. Jest bardzo skupiony na swojej robocie. Teraz robi pierwsze kroki, by stać się bardzo dobrym trenerem. W tej chwili jest naszym asystentem trenera i nie chcemy, żeby on stał się trenerem w kadrze Polski - dodał.
Borussia Dortmund zajmuje teraz siódme miejsce w tabeli Bundesligi. Ma 12 punktów straty do przewodzącego stawce Bayernu. Przed zimową przerwą zagra jeszcze z Hoffenheim i Wolfsburgiem.