Dymy! Eberl ostro o transferze Mbappe. "Gwóźdź do trumny"
Max Eberl skrytykował przenosiny Kyliana Mbappe. Dyrektor sportowy Bayernu narzeka na wiążące się z transferem wielkie pieniądze.
Największa saga transferowa ostatnich lat dobiegła końca. Wraz z wygaśnięciem kontraktu z Paris Saint-Germain Kylian Mbappe zostanie nowym zawodnikiem Realu Madryt.
Choć "Los Blancos" nie zapłacą nic za sam transfer, niebagatelna będzie kwota, jaką otrzyma sam Francuz. Do kieszeni 25-latka w formie wynagrodzeń i premii popłynie aż 175 milionów euro.
Obecność takich kwot na rynku transferowym przeraża dyrektora sportowego Bayernu Monachium, Maxa Eberla. Jego zdaniem takie ruchy stopniowo i bezlitośnie zabijają współczesny futbol.
- Zawsze można stać się bardziej chciwym na pieniądze. Każdy chciwiec stopniowo staje się jednak gwoździem do trumny futbolu. Jeśli w pewnym momencie wszystkie pieniądze opuszczą rynek, nie będzie już możliwości dobijania interesów. Mówimy o setkach milionów - ocenił 50-latek.
- Pieniądze opuszczają rynek, a żaden klub na tym nie zyskuje. Piłkarze, rodziny, agenci, wszyscy na tym korzystają. Wszyscy oprócz klubów. Kiedyś przynajmniej kluby na tym korzystały, a pieniądze pozostawały w obiegu. Teraz będzie ich coraz mniej - przekazał w Sueddeutsche Zeitung.
Należy przypomnieć, że Bayern niejednokrotnie korzystał jednak z wolnych transferów. W ten sposób na Allianz Arenie dziesięć lat temu zameldował się chociażby... Robert Lewandowski.