Dwukrotny medalista MŚ wytknął błędy Paulo Sousie. "Należało ustawić go na skrzydle"
Władysław Żmuda w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ocenił pracę Paulo Sousy z reprezentacją Polski. Były obrońca najwięcej zastrzeżeń miał do tego, jak selekcjoner ustawił grę defensywy.
"Biało-Czerwoni" już zakończyli swoją przygodę z EURO. W trzech spotkaniach ugrali tylko jeden punkt. To sprawiło, że uplasowali się za Szwecją, Hiszpanią i Słowacją.
Postawa polskich piłkarzy spotkała się z liczną krytyką. Większość zawodników zagrała znacznie poniżej oczekiwań. Wiele słów krytyki pada także pod adresem Paulo Sousy.
Władysław Żmuda na łamach "Przeglądu Sportowego" ocenił selekcjonera. Były reprezentant Polski ma wiele zastrzeżeń do tego, jak Portugalczyk zestawił blok obronny.
- Czy Bereszyński jest środkowym obrońcą? Należało ustawić go na skrzydle. Do wahadeł też mam zastrzeżenia, bo Tymoteusz Puchacz i Kamil Jóźwiak lepiej prezentują się w grze ofensywnej. Patrzę nieraz na Jóźwiaka, jak gra do przodu i myślę, no nieźle, nieźle. A później wraca do działań w defensywie i aż strach patrzeć - oznajmił.
- Należało skupić się na zbudowaniu solidnej defensywy, postawić na solidność i przewidywalność, bez silenia się na autorskie wynalazki i myślę, że to by wystarczyło do zdobycia kilku punktów - dodał.
- Efekt był taki, że linii defensywnej zabrakło zgrania, stabilizacji. I na pewno miało to wpływ na to, jak spisywała się podczas EURO - zakończył dwukrotny medalista MŚ.