Dwie kontrowersje w finale! Pogoń będzie wściekła?!
Pogoń Szczecin przegrała z Wisłą Kraków w finale Fortuna Pucharu Polski. Triumfowi "Białej Gwiazdy" towarzyszą jednak pewne kontrowersje.
Pogoń prowadziła w meczu aż do 99. minuty. Wtedy jednak Wisła wyrównała dzięki trafieniu Satrusteguiego. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Bramka została zdobyta po rzucie wolnym podyktowanym za faul Wahana. Przewinienie zawodnika "Portowców" było ewidentne, ale problematyczne okazało się zachowanie golkipera "Białej Gwiazdy".
Anton znacznie przesunął piłkę w stosunku do tego, gdzie miał miejsce faul. Wykonał stały fragment gry bliżej pola karnego Pogoni, co prawdopodobnie pomogło mu w posłaniu lepszego podania.
Kontrowersji nie zabrakło również w dogrywce. W samej końcówce Pogoń domagała się rzutu karnego za domniemany faul na Koulorisie. Kwiatkowski na wapno jednak nie wskazał.
Napastnik "Dumy Pomorza" był bardzo długo trzymany przez jednego z rywali. Finalnie wylądował na murawie, lecz nie dopatrzono się przewinienia. Część ekspertów argumentowała, że Koulouris również zadbał o to, aby łapać się przeciwnika.
Ostatecznie Wisła wygrała z Pogonią 2:1 (0:0) i, jeśli otrzyma licencję, wystartuje w eliminacjach do europejskich pucharów. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.