Dwa rażące błędy na korzyść Realu Madryt. Komisja sędziowska z werdyktem, sędzia uniknie kary

W minionej kolejce La Ligi Real rzutem na taśmę ograł 3:2 Almerię, odwracając losy rywalizacji z wyniku 0:2. Wygranej "Los Blancos" towarzyszyły jednak spore kontrowersje. Piłkarze Almerii byli po spotkaniu wściekli, że nie uznano jednej z ich bramek, a sędzia uznał za to gola Viniciusa, zdobytego barkiem lub ręką.

Wydarzenia z Santiago Bernabeu rozwścieczyły też Joana Laportę. Prezes Barcelony w ostatnich dniach notorycznie atakuje Real i mówi o błędach arbitrów na korzyść odwiecznego rywala.

Teraz do sytuacji z meczu z Almerią wróciła Komisja Techniczna Sędziów ligi hiszpańskiej. Gremium to przyznało, że duet Francisco Jose Hernandez Maeso (sędzia główny) - Alejandro Jose Hernandez Hernandez (sędzia VAR) popełnił dwa rażące błędy.

Pierwszy przy podyktowaniu rzutu karnego po ręce zawodnika gości, Kaiky'ego. Według komisji zanim doszło do przewinienia, mogły mieć miejsce dwa faule po stronie piłkarzy Realu. Najpierw Joselu, a następnie Antonio Ruedigera. Sędziowie zignorowali jednak te wydarzenia, skupiając się na ręce Brazylijczyka.

Drugi błąd to wspomniany gol Viniciusa. Komisja utrzymuje, że Hernandez Hernandez popełnił błąd jako sędzia VAR - nie powinien bowiem wcale wzywać arbitra głównego do monitora. Nie było pewne, czy "Vini" zdobył gola barkiem, czy ręką, a więc nie to była to sytuacja z gatunku clear and obvious.

Jednocześnie "Cadena SER" informuje, że Hernandez Hernandez, mimo fatalnego występu "na VAR-ze", nie został odsunięty od prowadzenia czwartkowego meczu Pucharu Króla pomiędzy Atletico a Sevillą.