Dwa nagłe ciosy! Inter rozbity w Serie A [WIDEO]

Spotkanie wznowiono w 17. minucie. Początkowo mecz miał odbyć się w grudniu, ale został przerwany ze względu na kłopoty Bove. Zawodnik "Violi" stracił przytomność, o czym pisaliśmy TUTAJ.

W zespołach dokonano kilku zmian. Szansę w Interze otrzymali Augusto oraz Frattesi, natomiast w Fiorentinie postawiono na Pongarcicia, Mandragorę, Richardsona oraz Parisiego.

Początkowo bliżej otworzenia wyniku spotkania był Inter. W 30. minucie do siatki gospodarzy trafił Augusto. Gol Brazylijczyka nie został jednak uznany ze względu na spalonego.

Po zmianie stron sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. W 60. minucie Fiorentina objęła prowadzenie za sprawą Ranieriego, natomiast w 68. podwyższyła dzięki Keanowi. Przy drugim trafieniu źle zachował się Sommer, który nie zdążył do piłki.

Inter próbował ratować się zmianami. Na boisku pojawili się Dimarco, Barella, Arnautović, a nieco później Taremi oraz Asllani. Żaden z nich mediolańczyków nie zbawił.

Zamiast tego Fiorentina zadała kolejny cios. W 89. minucie stan rywalizacji ustalił Kean. Napastnik wykorzystał kolejny błąd całej defensywy mediolańczyków i strzałem z dystansu minął Sommera. 3:0 (0:0) dla gospodarzy, szok w Florencji.

Dodajmy, że w czwartkowym meczu nie zagrał ani Zieliński, ani Zalewski. Drugi z Polaków nie mógł wystąpić ze względu na obowiązujące przepisy - nie był zgłoszony przez grudniem, kiedy to początkowo rozgrywano starcie z "Violą".