Duże kłopoty Carlo Ancelottiego. Grozi mu blisko pięć lat więzienia, miał zdefraudować ponad milion euro

Włoski szkoleniowiec po raz drugi odpowiada za wyniki "Królewskich". Wcześniej prowadził drużynę w latach 2013-2015. I to właśnie tego okresu dotyczy postępowanie prokuratury.

Według Relevo Ancelotti miał odprowadzić należny podatek jedynie od wynagrodzenia, które otrzymał od Realu. Celowo pominął kwestię praw do wizerunku.

Przychody z tego tytułu zgodnie z hiszpańskim prawem także podlegają opodatkowaniu. Pieniądze nie trafiły jednak do odpowiedniego urzędu skarbowego.

Właśnie dlatego sprawą zajęła się prokuratura. Jak donosi Relevo, przeciwko Ancelottiemu skierowano już nawet akt oskarżenia.

Funkcjonariusze domagają się kary czterech lat i dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności. Szkoleniowiec miał uniknąć zapłaty ponad miliona euro.

W przeszłości podobne sprawy dotyczyły piłkarzy Realu Madryt czy FC Barcelony. W każdym przypadku warunkowo zawieszano jednak karę - wydaje się więc bardzo mało prawdopodobne, aby Ancelotti rzeczywiście trafił za kratki.