Duża kontrowersja w meczu Juventusu. Pokazano pokiereszowaną nogę, turyńczycy okradzeni z karnego?! [WIDEO]
Juventus ostatecznie zremisował z Sevillą 1:1 w pierwszym półfinale Ligi Europy. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że "Stara Dama" powinna otrzymać rzut karny w samej końcówce spotkania.
Sevilla prowadziła z Juventusem od 26. minuty, gdy do siatki trafił Youssef El Nesyri. Gospodarze zdołali odpowiedzieć dopiero w 97. minucie - stan rywalizacji wyrównał wówczas Federico Gatti (więcej TUTAJ).
Wcześniej jednak doszło do kontrowersyjnego wydarzenia w polu karnym Hiszpanów. W okolicach 86. minuty starli się tam Loic Bade oraz Adrien Rabiot, a pomocnik wylądował na murawie, z której nie podnosił się przez dłuższy czas.
Telewizyjne powtórki pokazały, że stoper Sevilli zaatakował nogę swojego rodaka. Mimo tego sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, a co za tym idzie nie wyrzucił Bade z boiska, chociaż 23-latek miał już na swoim koncie żółtą kartkę.
Po spotkaniu do sieci trafiły nagrania pokiereszowanego piszczela Rabiota. Widać na nich wyraźnie, że zawodnik Juventusu został mocno trafiony przez rywala.
Z decyzją podjętą przez Daniela Sieberta nie zgodziły się nie tylko włoskie, ale też hiszpańskie media. Jednocześnie dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego przekonują, że samo spotkanie trwało zbyt długo, gdyż Niemiec doliczył sześć minut, a gol padł w 97.
Rewanż między Sevillą a Juventusem zaplanowano na 18 maja. W drugiej z par półfinałowych rywalizują AS Roma i Bayer Leverkusen.