Duża kontrowersja w meczu Ekstraklasy. Papszun nie dowierzał decyzji sędziego [WIDEO]

Duża kontrowersja w meczu Ekstraklasy. Papszun nie dowierzał decyzji sędziego [WIDEO]
Screen z X
Na zakończenie 27. kolejki PKO Ekstraklasy Puszcza Niepołomice podejmowała Raków Częstochowa. W pierwszej połowie doszło do dużej kontrowersji w polu karnym "Medalików".
Podopieczni Marka Papszuna są głównymi faworytami do mistrzostwa Polski. W poniedziałek mogli umocnić się na pozycji lidera rozgrywek.
Dalsza część tekstu pod wideo
W meczu z walczącą o utrzymanie Puszczą Niepołomice goście uchodzili za zdecydowanych faworytów. W 28. minucie wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Iviego Lopeza.
Sześć minut później Hiszpan znów znalazł się w polu karnym Puszczy. Tym razem padł w "szesnastce" po starciu z Janim Atanasowem.
Hiszpan domagał się od sędziego analizy VAR. Jarosław Przybył nie został jednak przywołany do monitora i gra toczyła się dalej.
Jak donosi Błażej Łukaszewski z CANAL+ Sport, z decyzją sędziego nie zgodził się Marek Papszun. Szkoleniowiec był przekonany, że Rakowowi należał się rzut karny. Podobnego zdania był również choćby Kacper Tomczyk z TVP Sport. Zgadzał się z im także ekspert Meczyki.pl, Tomasz Kupisz.
Jak się okazało, decyzja arbitra miała spore konsekwencje. Puszcza w 94. minucie doprowadziła bowiem do wyrównania. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Maciej PietrasikWczoraj · 20:14
Źródło: własne

Przeczytaj również