Duńskie media skomentowały pierwszy mecz na EURO. "Futbol zszedł na dalszy plan"

W pierwszym meczu na tegorocznym EURO Duńczycy przegrali 0:1 z Finlandią. Wynik jednak zszedł na dalszy plan ze względu na wydarzenia związane z Christianem Eriksenem.
Pomocnik stracił przytomność pod koniec pierwszej połowy. Musiał być reanimowany, a następnie przewieziony do szpitala. Na szczęście jego stan jest już stabilny.
- To miała być piłkarska impreza, ale futbol zszedł na dalszy plan, gdy Eriksen upadł na murawę - czytamy w duńskim "Politiken".
- Wydarzenia z pierwszej połowy wstrząsnęły światem, kiedy Christian Eriksen upadł na boisku. Z całego świata napłynęły modlitwy i nadzieja, że Duńczykowi nic się nie stało - napisali dziennikarze "Tipsbladet".
Wiadomo już, że Eriksen odzyskał przytomność i jest świadomy. Może oddychać, a także mówić.
Mecz na kilkadziesiąt minut przerwano. Piłkarze jednak wrócili na murawę i dokończyli spotkanie. O to poprosił sam Eriksen.
Wydarzenia ewidentnie wpłynęły na jego partnerów z drużyny. Duńczycy przegrali 0:1 po trafieniu Joela Pohjanpalo. Karnego zmarnował jeszcze Pierre-Emile Hojbjerg. Było to pierwsze zwycięstwo Finlandii na EURO w historii.
17 czerwca Dania zagra z Belgią. W ostatnim meczu fazy grupowej podopieczni Kaspera Hjulmanda zmierzą się z Rosją.