Dudek przejechał się po kadrze. Uderzył w ambicje zawodników
Rok 2024 nie był udany dla reprezentacji Polski. Jerzy Dudek jest zdania, że wynika to z braku charakteru w drużynie.
Wymęczony awans na EURO, rozczarowujące występy w Niemczech, spadek do Dywizji B Ligi Narodów. Reprezentacja Polski z pewnością nie poradziła sobie dobrze w 2024 roku.
Zdaniem byłych kadrowiczów jednym z największych mankamentów biało-czerwonych jest brak charakteru. Objawił się on między innymi po sromotnej klęsce z Portugalią (1:5), kiedy to Nicola Zalewski i Piotr Zieliński poprosili o zdjęcie z Cristiano Ronaldo.
- Gdyby wynik był w drugą stronę, Cristiano nie podałby ręki nikomu w swojej szatni, wsiadł w samolot i poleciał do domu. Po nas za łatwo spływają niepowodzenia, nie ma refleksji, nie ma kogoś, kto w szatni walnąłby pięścią i powiedział: tak dalej być nie może. Za łatwo godzimy się z porażkami. W szatni zawsze powinien być konflikt, werbalna motywacja i emocje. Bywamy za grzeczni - ocenił Jerzy Dudek.
- Za nami kolejny słaby rok reprezentacji, drużyna gra przeciętnie. Akceptujemy każdy wynik, osiągniętym w jakimkolwiek stylu, byle tylko na koniec cieszyć się z awansu. Ostatnio udział w wielkich turniejach zapewniły nam wygrane baraże – ze Szwecją oraz z Walią. Jeden mecz zmieniał perspektywę, łatwo pogodziliśmy się ze spadkiem z Dywizji Ligi Narodów, czekamy na eliminacje MŚ. Taka minimalistyczna postawa powoduje, że drużyna się nie rozwija - dodał w rozmowie ze sport.tvp.pl.
Teraz przed Polską eliminacje do Mistrzostw Świata 2026. Biało-czerwoni trafili do jednej grupy z Litwą, Maltą, Finlandią oraz Hiszpanią lub Holandią.