Dramatyczna relacja Szukały z Turcji. "Pełno helikopterów, słychać strzały"

W nocy z piątku na sobotę świat nasłuchiwał wiadomości z Turcji, gdzie doszło do zamachu stanu. W centrum zdarzeń znalazł się Łukasz Szukała.
Reprezentant Polski jest piłkarzem stołecznego Osmanlisporu. Wczoraj wieczorem z bliska mógł obserwować dramatyczne sceny. Swoje relacje przekazywał Sebastianowi Staszewskiemu z Polsatu Sport.
- Coś wybuchło. Na twarzach czuliśmy ciepły podmuch. Nie wiem co się dzieje. Wszędzie policja, wszystko zamknięte - informował piłkarz, który piątkowy wieczór spędzał w jednej z restauracji w Ankarze.
Mieszkanie Szukały znajduje się w pobliżu siedziby telewizji TRT, która została zajęta i ostrzelana przez turecką armię.
- Pełno helikopterów. Co chwilę słychać strzały. Stoję na balkonie i widzę, jak ostrzeliwują wieżowiec telewizji - opowiadał Szukała.
W nocy zwolennicy prezydenta Recepa Erdogana udaremnili pucz. W zamieszkach zginęło ponad sto osób. Ponad tysiąc zostało aresztowanych.