Dramat piłkarza Arsenalu. Czeka go długa przerwa
Coraz mniejsze pole manewru ma Mikel Arteta. Poważnej kontuzji doznał Gabriel Jesus.
Trener Arsenalu od pewnego czasu nie może korzystać z usług Bukayo Saki. Reprezentant Anglii leczy uraz uda.
Z ofensywy Arsenalu ubył też Jesus, który doznał kontuzji w meczu z Manchesterem United w Pucharze Anglii. Doszło do tego w kuriozalnych okolicznościach. Brazylijczyk sfaulował Bruno Fernandesa - wpadł na niego od tyłu i razem z nim runął na boisko. Nie był w stanie już wrócić do gry.
Feralne zdarzenie może mieć olbrzymie konsekwencje dla Jesusa i Arsenalu. The Athletic podał, że piłkarz prawdopodobnie zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie.
Brazylijczyk kolejne badania przejdzie we wtorek. Jeśli diagnoza zostanie potwierdzona, czeka go operacja i długa przerwa w grze.
Jesus w przeszłości doznał już podobnej kontuzji. W 2022 roku zerwał więzadła w prawym kolanie.
Kontuzja 27-latka to olbrzymi problem dla Arsenalu. The Athletic spodziewa się, że "Kanonierzy" zintensyfikuje poszukiwania nowego napastnika. Problem w tym, na kogo w styczniu będzie mógł sobie pozwolić.
Jesus w tym sezonie rozegrał 27 meczów w Arsenalu. Strzelił w nich siedem goli. Tylko trzy z tych bramek zdobył w Premier League.