"Dramat". Kołtoń wprost o występie Lecha. Dostrzegł światełko w tunelu [WIDEO]

W piątek Lech Poznań przegrał z Rakowem Częstochowa 0:1. Oznacza to, że w razie wygranej z Motorem Lublin Jagiellonia Białystok zrówna się punktami z liderem PKO BP Ekstraklasy.

"Kolejorz" zanotował tylko jedno zwycięstwo w pięciu ostatnich ligowych starciach. Zdaniem Romana Kołtonia to zbyt mało. Jedynym jasnym punktem był według niego Bartosz Mrozek.

- To jest dramat. Drużyna z Poznania jest dramatyczna mentalnie. To, że raz na jakiś czas zagrasz koncert to zdecydowanie za mało - rzekł dziennikarz Prawdy Futbolu na kanale Meczyki.pl na YouTube.

- Mrozek bronił "stadiony świata", zagrał wczoraj fenomenalnie. W Kickerze dostałby ocenę 1,5, bo puścił bramkę, ale bronił na ocenę 1, "klasa światowa" - wyznał w programie "Piłkarski Salon".

Z jego poglądami zgodził się Dawid Dobrasz, według którego przyszłotygodniowe spotkanie z Zagłębiem Lubin będzie nie o trzy, a o sześć punktów. Wówczas Lech może z hukiem spaść z miejsca lidera.

- Czas na popełnianie błędów kończy się w Poznaniu. Lech musi wygrać z Zagłębiem Lubin. Jeżeli to się nie uda, to będzie trzeba powiedzieć jasno, że Lech Poznań może dać sobie spokój z mistrzostwem Polski. Jest problem z mentalem drużyny. Lech jest dziś w kryzysie. Nie boję się tego powiedzieć - ocenił dziennikarz Meczyki.pl.