Dramat francuskiego klubu. Żywioł zniszczył wszystko

Dramat francuskiego klubu. Żywioł zniszczył wszystko
Źródło: Facebook / Diables Noirs de Combani
Fatalna sytuacja Diables Noirs de Combani. Klub z Majotty, francuskiego terytorium zamorskiego, stracił wszystko przez potężny cyklon.
W ostatnich latach zespół Diables Noirs de Combani słynął ze sprawiania niespodzianek w Pucharze Francji. Malutki klub już dwukrotnie był o krok od gry z potentatami z ligi francuskiej!
Dalsza część tekstu pod wideo
W kampanii 2022/2023 drużyna z Majotty dotarła do siódmej rundy, w której przegrała z Annecy 1:8. W tym sezonie znalazła się w ósmej rundzie, jednak odpadła po porażce 0:2 z Corte.
Niestety, kilka dni temu mieszkańcy wyspy przeżyli dramat. W region uderzył cyklon Chido. Wiatr przekraczał prędkość 200 km/h. Śmierć poniosło kilkadziesiąt osób, a liczba ofiar rośnie.
Większość zabudowań została całkowicie zniszczona, a życie na wyspie zostało kompletnie sparaliżowane. Tak silny cyklon nie uderzył w Majottę od prawie wieku. Uciepiał również klub.
- Na Majotcie nie ma już sportu! Wydarzyła się katastrofa, po której możemy się nie podnieść - przekazał w rozmowie z L'Equipe prezes Ibrahima Ambdoulhanyou, który ewakuował się do Kenii.
Żadnemu z graczy Diables Noirs de Combani nic się nie stało. Ci podczas cyklonu ratowali innych mieszkańców. Straty materialne są jednak wielkie. Żywioł nie oszczędził m.in. stadionu.
- Żaden element konstrukcji się nie utrzymał. Nawet dach zniknął. Brama wjazdowa pękła, boczne linie zniknęły - poinformował pomocnik Diables Noirs de Combani Abdallah Ali Abdoul Hamid.
W najbliższym czasie wykluczone są występy klubu w jakichkolwiek rozgrywkach. Odbudowa stadionu nie będzie jednak należała do najłatwiejszych. Sternicy liczą na pomoc z zewnątrz.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerWczoraj · 20:24
Źródło: L'Equipe

Przeczytaj również