Dramat drużyny Kamila Grabary! Kopenhaga w końcówce wypuściła dwubramkową przewagę [WIDEO]
FC Kopenhaga nie zdołała pokonać Galatasaray w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Duńczycy prowadzili 2:0, ale spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Od początku meczu sporo pracy miał Kamil Grabara. W 7. minucie reprezentant Polski zanotował kapitalną interwencję po strzale Mauro Icardiego. W kolejnej akcji Kerem Akturkoglu uderzył obok słupka.
W 13. minucie Icardi padł w polu karnym Kopenhagi. Sędzia uznał jednak, że Argentyńczyk nie był faulowany i nie wskazał na jedenasty metr. Niedługo potem poprzeczka uratowała Grabarę. W obramowanie bramki huknął aktywny Kerem Akturkoglu.
Gospodarze częściej atakowali, ale to Kopenhaga objęła prowadzenie. W 35. minucie Mohamed Elyounoussi odnalazł się w polu karnym i mocnym strzałem pokonał Fernando Muslerę.
Dries Mertens mógł błyskawicznie doprowadzić do remisu. Doświadczony Belg odnalazł się w polu karnym, po czym niecelnie główkował. Do przerwy Duńczycy prowadzili 1:0.
W 54. minucie Muslera skutecznie interweniował przy próbie Diogo Goncalvesa z rzutu wolnego. Kilkadziesiąt sekund później Urugwajczyk nie miał już nic do powiedzenia przy kolejnej akcji, po której Goncalves podwyższył prowadzenie.
Kopenhaga kończyła mecz w osłabieniu. Dwie żółte kartki obejrzał bowiem Elias Jelert. Turcy wykorzystali grę w przewadze.
W 86. minucie Sacha Boey zdobył bramkę kontaktową po mocnym strzale pod poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później Tete doprowadził do remisu, wykorzystując centrę Wilfrieda Zahy.
Mecz zakończył się wynikiem 2:2. W następnej kolejce Kopenhaga zmierzy się z Bayernem Monachium. Z kolei Galatasaray czeka rywalizacja z Manchesterem United.