Dortmundzka masakra piłą mechaniczną! Cztery gole Guirassy'ego [WIDEO]

W pierwszej połowie sytuacji było wręcz jak na lekarstwo. Jedyne dwie groźniejsze okazje zakończyły się... bramkami dla Borussii Dortmund.

W 25. minucie Ryerson oddał strzał rozpaczy zza pola karnego. Leite próbował zablokować uderzenie i nieszczęśliwie wpakował piłkę do własnej bramki.

W 40. minucie wynik podwyższył Guirassy, który wykończył akcję po fantastycznym dośrodkowaniu Grossa z lewej strony. Wystarczyło dostawić głowę.

W drugiej odsłonie nie działo się zbyt wiele. Gracze Borussii Dortmund niezmiennie kontrolowali grę, posyłali wiele centr i strzelali z dystansu.

Niewiele jednak z tego wynikało. Spora część uderzeń była niecelna, zaś z resztą radził sobie Roennow. Skapitulował dopiero w 75. minucie!

Wtedy, chwilę po nieudanych próbach Adeyemiego i Guirassy'ego, Gross zgarnął piłkę i znowu posłał ją do Gwinejczyka. Ten nie pomylił się za drugim razem.

Pięć minut później Guirassy skompletował hat-tricka. Chukwuemeka zagrał prostopadle do Beiera, a ten wyłożył Gwinejczykowi piłkę jak na srebrnej tacy.

W 83. minucie Guirassy miał na koncie już cztery gole. Gross dośrodkował do niego z lewej strony, pomagając mu w trafieniu z jak najbliższej odległości.

Trafienie na swoim koncie zapisał też Beier, który akrobatycznie wykończył wrzutkę Grossa. Skończyło się 6:0, czyli - obok 7:1 z Celtikiem - najwyższą wygraną BVB w tych rozgrywkach.