Legia Warszawa. Doradca Mioduskiego odpowiada Magierze. "To abstrakcyjne, nieprawdziwe i dziwne"

Magiera nie ukrywał żalu do Mioduskiego, którego obarczył winą za chaotyczne działania klubu. Odciął się też od pomysłu zorganizowania zgrupowania na Florydzie na początku 2018 roku. Jego zdaniem nie było to dobre miejsce na obóz przygotowawczy.

Inną wersję przedstawia doradca prezesa Legii. Zahorski twierdzi, że Magiera wcale nie sprzeciwiał się wyjazdowi do USA, a samo zgrupowanie - drużyna pojechała na nie już pod wodzą Romeo Jozaka - nie miało wpływu na formę drużyny.

- We wrześniu 2017 roku temat wyjazdu do USA był tylko hipotetycznym pomysłem. Z tego, co pamiętam, rozmawialiśmy o takiej koncepcji z Jackiem dosłownie chwilę i nie zostały przez niego wyrażone szczególne słowa krytyki, ani bon moty o Karczewie, Otwocku, czy też Grójcu. Konkretną ofertę wyjazdu otrzymaliśmy od organizatora Florida Cup dopiero na początku października - tłumaczy Zahorski. - Łącznie naszej bardzo wstępnej rozmowy z odejściem Jacka z klubu, przyjściem chorwackiego sztabu i jego rzekomej pierwszej decyzji jest abstrakcyjne, nieprawdziwe i dziwne.

Zahorski podkreśla, że zimowe przygotowania w Stanach Zjednoczonych regularnie odbywają drużyny z Niemiec i Holandii. Nie wpływa to na ich formę, a jednocześnie pozwala zrealizować cele marketingowe. Dla mistrzów Polski to też istotny aspekt działalności.

- Międzynarodowe rozwijanie marki Legii to ważny cel klubu, ale nigdy nie jest on realizowany kosztem celów sportowych i wbrew trenerom - stwierdził Zahorski.