Doradca bankowy bohaterem zespołu w el. Ligi Mistrzów! Historyczny sukces i… nietypowy problem
Mistrz Wysp Owczych zapewnił sobie awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Klasvik sensacyjnie pokonało szwedzkie Hacken i wciąż jest w grze o awans do Ligi Mistrzów. Nawet jeśli nie osiągnie tego celu, zagra przynajmniej w grupie Ligi Konferencji. Bohaterem zespołu został… doradca bankowy.
To jedna z największych sensacji ostatnich lat. Mistrz Wysp Owczych, Klasvik po rzutach karnych wyrzucił za burtę eliminacji Ligi Mistrzów najlepszą drużynę ostatniego sezonu w lidze szwedzkiej, Hacken. Więcej o samym meczu pisaliśmy TUTAJ.
Pierwsze starcie obu zespołów, rozegrane na stadionie Klaksvik, zakończyło się remisem 0:0. Wydawało się zatem, że faworyzowane Hacken na własnym terenie bez problemów poradzi sobie z niżej notowanym rywalem.
Spotkanie miało jednak dramatyczny przebieg. Goście prowadzili 1:0, potem przegrywali 1:2, by ostatecznie trafić na 2:2 i doprowadzić do dogrywki. W niej znów nie brakowało emocji.
W 106. minucie do siatki trafił Ibrahim Sadiq i Hacken prowadziło 3:2. Skazywani na pożarcie piłkarze Klaksvik nie dali jednak za wygraną. Chwilę później był już remis 3:3, bo do własnej bramki trafił Peter Abrahamsson.
O awansie do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów musiał zatem zadecydować konkurs rzutów karnych. W nim lepsi okazali się piłkarze z Wysp Owczych i osiągnęli historyczny sukces. Będą pierwszym zespołem z tego kraju, który zagra w fazie grupowej europejskiego pucharu.
Klaksvik wciąż jest w grze o awans do Ligi Mistrzów, ale nawet jeśli powinie mu się noga na kolejnej przeszkodzie w eliminacjach, zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji UEFA.
Co niezwykle ciekawe, dla większości zawodników Klaksvik gra w piłkę to tylko dodatek do normalnej pracy. Strzelec dwóch goli w meczu z Hacken, Arni Frederiksberg, to na co dzień… doradca bankowy.
Klaksvik może mieć też w najbliższych miesiącach dość nietypowy problem, bo zmagania w fazie grupowej europejskich pucharów będą trwały do grudnia. Tymczasem sezon w lidze farerskiej kończy się już w październiku. Potem bywają duże problemy z odpowiednią pogodą do gry w piłkę.
To jednak teraz raczej nieszczególnie martwi piłkarzy Klaksvik i ludzi związanych z klubem. Przeszli oni bowiem do historii swojego kraju i czeka ich piękna przygoda.