Krystian Bielik nie udał się prosto do szpitala. Anglicy pełni nadziei, liczą na jego powrót

Krystian Bielik nie udał się prosto do szpitala. Anglicy pełni nadziei, liczą na jego powrót
MediaPictures.pl/shutterstock.com
Krystian Bielik w sobotnim meczu Bristol City doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Istnieją obawy, że Polak po raz drugi zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Angielski dziennikarz, Jake Barker, przekazał jednak optymistyczne wieści w sprawie pomocnika.
Krystian Bielik w styczniu zeszłego roku doznał urazu, który wykluczył go z gry na wiele miesięcy. Zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie, ale jesienią wrócił do rywalizacji i szybko stał się kluczową postacią Derby County.
Dalsza część tekstu pod wideo
W sobotnim meczu z Bristol City Polak znów opuścił boisko na noszach. Upadł po starciu z jednym z rywali, złapał się za kolano i nie był w stanie zejść z murawy o własnych siłach. Mógł jedynie schować twarz w dłoniach.
- Trudno na gorąco powiedzieć coś konkretnego. Myślę, że najbliższe dni pokażą, co się stało. Mam nadzieję, że kontuzja nie okaże się bardzo poważna, bo to ważna postać naszej drużyny - skomentował po spotkaniu Wayne Rooney.
Pierwsze wieści są optymistyczne. Angielski dziennikarz, Jake Barker, informuje, że Bielik nie musiał natychmiast udawać się do szpitala. Co więcej, był wczoraj w dobrym humorze.
Mogłoby to oznaczać, że uraz nie jest tak poważny, jak początkowo przypuszczano. Na razie wciąż jeszcze nie można jednak całkowicie wykluczyć kolejnego zerwania więzadeł, bo badań w takim wypadku nie wykonuje się tego samego dnia.
Niestety, według naszych informacji wszystko wskazuje na najgorszy możliwy scenariusz, czyli odnowienie poważnego urazu. Dokładna diagnoza powinna zapaść w poniedziałek. Wówczas pomocnik przejdzie niezbędne badania.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik31 Jan 2021 · 08:45
Źródło: Jake Barker

Przeczytaj również