Dobra wiadomość dla Chorwacji? Trener Maroka podjął ważną decyzję przed meczem o trzecie miejsce MŚ
Maroko w sobotę zagra o brązowy medal mistrzostw świata z Chorwacją. Walid Regragui dał do zrozumienia, że da szanse zmiennikom.
Maroko w półfinale mundialu zatrzymało się na reprezentacji Francji. Z wciąż aktualnymi mistrzami świata przegrało 0:2.
- Daliśmy z siebie wszystko, to najważniejsze. Mieliśmy kilka urazów. Na rozgrzewce straciliśmy Aguerda, już w trakcie meczu Saissa i Mazraouiego, ale to nie jest usprawiedliwienie. Zapłaciliśmy za najmniejsze błędy. Nie weszliśmy dobrze w mecz. Drugi gol nas zabił, ale to nie odbiera wszystkiego, co osiągnęliśmy wcześniej - stwierdził Regragui.
- Zdajemy sobie sprawę, że osiągnęliśmy coś wielkiego. Wiemy, że ludzie w naszym kraju są z nas dumni. Myślę, że podziwia nas cały świat. Pokazaliśmy głód, ciężką pracę i uczciwy futbol - dodał selekcjoner Maroka.
- Mecz z Francją byl dla nas już chyba krok za daleko. Nie pod względem umiejętności czy taktyki, lecz sił. Zabrakło nam ich. Mamy zbyt wielu piłkarzy, którzy byli gortowi na 60 procent. Gratulacje dla Francji. Będziemy ją teraz wspierać - przyznał Regragui.
Przed reprezentacją Maroka jeszcze mecz o brązowy medal. Jej rywalem w sobotę będzie Chorwacja. Regragui zapowiedział duże zmiany w składzie.
- To będzie dla nas trudne na poziomie mentalnym. Dam szanse tym, którzy grał mniej. Postaramy się zająć trzecie miejsce - zakończył Regragui.