"Dobra, dam rzut karny". Ujawniono rozmowę sędziów z derbów Madrytu

Derby Madrytu poprzedziła publiczna wymiana zdań między Realem a władzami hiszpańskiej piłki. "Królewscy" protestowali ze względu na błąd arbitra w meczu z Espanyolem. Czerwonej kartki za faul na Kylianie Mbappe nie otrzymał Carlos Romero, choć zdaniem ekspertów zasłużył na taką karę. W dodatku później strzelił zwycięskiego gola dla drużyny z Barcelony.

Real w swojej skardze narzekał, że system system sędziowski jest niewiarygodny, co wypacza uczciwość rozgrywek. Zapewne z tego powodu RFEF błyskawicznie opublikowała nagranie dotyczące spornej sytuacji z derbów.

Jeszcze w pierwszej połowie w polu karnym Realu doszło do starcia Aureliena Tchouameniego i Samuelem Lino. Sędzia Soto Grado początkowo nie zareagował na fakt, że Francuz nadepnął rywala. Interweniował VAR, który poprosił arbitra o obejrzenie powtórki.

Soto Grado po analizie dwóch powtórek dostrzegł, że Tchouameni nadepnął Lino. Akcję oglądał z dość ogólnej perspektywy i z kamery ustawionej po drugiej stronie boiska. Chciał jeszcze zobaczyć ujęcie z jeszcze innej perspektywy, ale zdaniem VAR-u było to niemożliwe. Soto Grado nie widział więc stopklatki, która ilustruje ten artykuł.

- Nadepnął go. Pokaż inną powtórkę. Masz może od tyłu? - pytał sędzia główny.

- To były ujęcia o najlepszej jakości. Pozostałe są zbyt rozmazane - raportował De Burgos Bengoetxea.

Soto Grado przyjął te wyjaśnienia. Uznał, że to, co zobaczył, jest wystarczające do podyktowania jedenastki.

- Dobra, dam rzut karny. Ale bez żółtej kartki, ok? Tylko rzut karny - wyjaśnił sędzia główny.

Jedenastkę na gola zamienił Julian Alvarez. Mecz zakończył się remisem 1:1.