Długa lista zakazów dla piłkarzy Chelsea? Reżim nowego sztabu
Enzo Maresca został nowym trenerem Chelsea. Razem z Włochem do "The Blues" dołączył dietetyk, Marcos Alvares, który jest znany ze swoich restrykcyjnych zasad.
W poniedziałek Chelsea zaprezentowała nowego trenera. Szkoleniowcem "The Blues" został Enzo Maresca, który podpisał umowę do 30 czerwca 2029 roku.
Razem z 44-latkiem do klubu dołączył Marcos Alvarez, który jest dietetykiem. Członek sztabu Włocha jest znany ze swoich restrykcyjnych zasad.
53-latek pracował w m.in. Sevilli, Tottenhamie, Parmie czy Leicester City. W hiszpańskim klubie mężczyzna zakazał piłkarzom jedzenia sosów i ciast oraz picia owocowych soków.
Po dołączeniu do "Spurs" Alvarez wykluczył z diety zawodników również sól i pieprz. W ekipie "Lisów" lista zakazanych produktów poszerzyła się o sadzone jajka.
Gracze Tottenhamu nie mogli znieść restrykcyjnych reguł narzuconych przez 53-latka. Piłkarze wykradali się do pobliskiego McDonalda i zamawiali fastfoody.
Warto zaznaczyć, że Alvarez stosował swoje najbrutalniejsze reguły wiele lat temu. Dieta piłkarzy Chelsea nie powinna być, aż tak ścisła, jak w przypadku chociażby zawodników "Spurs".
- Myślę, że w głównej mierze będą chcieli ograniczyć mocno przetworzone jedzenie, spożycie cukru, tłuste potrawy i sól. Wszystko to ma zapobiec niekorzystnym skutkom zdrowotnym, od otyłości po problemy z sercem - mówił w rozmowie z The Telegraph dietetyk, Sam Rice.
- Nie widzę przy tym żadnej przesłanki wobec ograniczenia spożycia pieprzu, ze względu na zawartą w niej piperynę, która działa przeciwutleniająco i przeciwzapalnie, co potencjalnie zmniejszając ryzyko chorób przewlekłych - dodał Rice.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie zasady dotyczące diety wprowadzi Alvarez w Londynie. Jedno jest pewne - piłkarze Chelsea nie będą mogli jeść wszystkiego.