Dlatego w kontrakcie Erlinga Haalanda zawarto klauzulę wykupu. "Inaczej trafiłby do Manchesteru United"
Hans-Joachim Watzke udzielił wywiadu w programie "19:09 Talk". Szef Borussii Dortmund zabrał głos na temat transferowych działań klubu z Signal Iduna Park.
BVB szykuje się do pożegnania z gwiazdą drużyny, Erlingiem Haalandem. Niedługo w jego kontrakcie uruchomi się klauzula wykupu wynosząca 75 mln euro. Według medialnych doniesień Norweg wyląduje w Manchesterze City. Okazuje się, że wcześniej 21-latkiem interesował się drugi klub z Manchesteru.
- Umieściliśmy klauzulę w kontrakcie Haalanda, bo inaczej trafiłby do Manchesteru United. Erling musi podjąć decyzję, która ewentualnie w końcu nadejdzie. Jestem pewien, że znajdziemy nowego Haalanda. Potrzebujemy nowego Haalanda - podkreślił Watzke.
Niewykluczone, że następcą Haalanda zostanie Karim Adeyemi. Borussia jest przymierzana do pozyskania napastnika RB Salzburg.
- Postaramy się dokonać tego transferu bez płacenia klauzuli Adeyemiego. Ale nie jesteśmy pod żadną presją. Myślę, że to sam piłkarz chce dołączyć do BVB. Musimy sobie z tym jakoś poradzić - kontynuował Watzke, który został również zapytany o wzmocnienia linii obrony.
- Nie jest tajemnicą, że lubimy Nico Schlotterbecka. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wystrzelił niczym rakieta. Lubimy go i chcemy go. Ma bardzo dużo pewności siebie - dodał szef BVB.