Ten Hag odstawił gwiazdora od składu. Teraz trener Man United został zmuszony do postawienia na obrońcę

W tym sezonie Raphael Varane zaliczył 11 występów i strzelił jednego gola. Udział w sporej części z tych meczów polegał jednak na wejściu z ławki, bo w Premier League w wyjściowym składzie ostatni raz pojawił się przy okazji wrześniowego starcia z Crystal Palace (0:1).

Od tamtej pory Erik ten Hag stawia na reprezentanta Francji dość sporadycznie. W hierarchii wyżej stoją Victor Lindelof, Lisandro Martinez, Harry Maguire, a nawet Jonny Evans, którego ściągnięto na zasadzie awaryjnego transferu.

Szkoleniowiec Manchesteru United przyznał ostatnio, że unika sytuacji, w której Maguire i Varane grają obok siebie na boisku. Zdaniem Holendra piłkarze się nie uzupełniają.

- To wynika ze względów taktycznych. Nasza gra nie jest wtedy tak płynna. Varane jest prawonożnym piłkarzem, Martinez, Lindelof i Evans też, ale nie mają problemu z przestawieniem się na drugą nogę - ocenił.

Wiele wskazuje jednak na to, że Ten Hag będzie się musiał do 30-latka znów przekonać. Z kontuzją walczy nie tylko Martinez, ale też Evans.

Klub potwierdził, że reprezentant Irlandii Północnej doznał urazu uda i zabraknie go przez kilka tygodni. "Czerwone Diabły" zamierzają ściągnąć nowego stopera, ale to nastąpi najwcześniej w styczniu.

W najbliższej kolejce United zagra z Luton Town. Rozpoczęcie spotkania zaplanowano na 16:00.