Dlatego Niklas Suele odszedł z Bayernu Monachium. Niemieckiemu obrońcy nie chodziło o pieniądze
Niklas Suele w poniedziałek podpisał umowę z Borussią Dortmund, która będzie obowiązywała od przyszłego sezonu. O tym, dlaczego niemiecki obrońca zdecydował się na odejście z Bayernu Monachium, pisze portal "Sport1.de".
Już jakiś czas temu stało się jasne, że stoper po zakończeniu obecnych rozgrywek rozstanie się z aktualnymi mistrzami Niemiec. Wydawało się jednak, że będzie chciał spróbować swoich sił w angielskiej Premier League.
Zamiast tego wybrał ofertę jednego z największych krajowych rywali Bayernu - Borussii Dortmund. Było to sporym zaskoczeniem. Sam piłkarz w rozmowie z "Bildem" przyznał, czym skusiły go władze BVB. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Więcej o powodach decyzji Suele pisze portal "Sport1.de". Według tamtejszych dziennikarzy kluczowe nie były zarobki, bo obrońca dostawał będzie w Dortmundzie 10 milionów euro rocznie.
Na podobnym poziomie w BVB zarabiają Mats Hummels, Axel Witsel czy Emre Can. W Bayernie stoper mógłby dostawać taką samą pensję, ale najważniejsze okazało się podejście szefów Bayernu.
Zdaniem defensora rozmowy ws. nowej umowy powinny rozpocząć się wcześniej. Opóźnianie negocjacji odebrał jako niechęć do zatrzymania go w klubie. Bolała go też ciągła krytyka ze strony mediów.
Ponadto Suele osiągnął z Bayernem wszystko, co było możliwe i szukał nowego wyzwania. Od dawna imponują mu także kibice Borussii i legendarna "żółta ściana". Z tego względu uznał, że gra dla BVB, mimo odwiecznej rywalizacji z Bayernem, będzie dla niego najlepszym rozwiązaniem.