Dlaczego Grzegorz Kuświk miał maskę z dziurą na usta? Dziennikarz wyjaśnia zachowanie piłkarza Wisły Płock
Piotr Koźmiński z "Super Expressu" wyjaśnił, dlaczego Grzegorz Kuświk z Wisły Płock korzystał z maski ochronnej z wyciętą przestrzenią na usta.
33-letni napastnik mecz z Koroną Kielce spędził na ławce rezerwowych. Kibice zwrócili uwagę na piłkarza, gdy podczas telewizyjnej relacji pokazano, jak Kuświk ma na twarzy maseczkę ochronną z... dziurą na usta.
Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że zachowanie gracza Wisły nie ma większego sensu. Jak się okazuje, było to przemyślanie działanie.
Piotr Koźmiński z "Super Expressu" przekazał nowe informacje w tej sprawie. Dziennikarz wyjaśnił, dlaczego piłkarz korzystał z nietypowej maseczki. Według jego informacji 33-latek zmaga się z problemami zdrowotnymi.
- Kuświk jest chory na astmę. Regularnie zażywa leki, poddaje się różnym inhalacjom. W związku z tym taka maska bardzo utrudnia mu funkcjonowanie, albo wręcz uniemożliwia na dłuższą metę. I właśnie problemy z astmą sprawiły, że piłkarz Wisły ma tę maskę z wykrojonym otworem. Bo, jak słyszymy, długo by w niej nie wytrzymał - czytamy.