"Dla niego nie ma sufitu". Co za słowa o Lewandowskim!

Półfinał Pucharu Króla "Lewy" niespodziewanie rozpoczął jedynie na ławce rezerwowych. O tym, jak Hansi Flick tłumaczył swoją decyzję, możecie przeczytać TUTAJ.

Polski napastnik pojawił się na boisku w drugiej połowie i wpisał się na listę strzelców. Po jego golu FC Barcelona prowadziła już 4:2, lecz ostatecznie spotkanie skończyło się remisem 4:4.

Po spotkaniu komplementów Lewandowskiemu nie szczędził kataloński Sport. Dziennikarze podkreślają, że jednym z powodów dobrej formy Polaka jest zaufanie, jakim obdarzył go Hansi Flick.

- Jest w rewelacyjnej formie. 33 gole w 35 meczach robią wrażenie. Lewandowski jest na dobrej drodze, by pisać historyczne rekordy. Lata nie ciążą polskiemu "zabójcy". Dla niego nie ma sufitu - pisze Sport.

- Znajduje się w szczytowej formie i ma pełne zaufanie Hansiego Flicka. Niemiec zna go bardzo dobrze już z czasów gry w Bayernie Monachium. W momentach, gdy "Lewy" był mniej natchniony, zawsze go bronił i chronił - czytamy.

- W swoim trzecim roku w Barcelonie Lewandowski nie zamierza się zatrzymywać i dąży do kolejnych sukcesów, nie mając wyznaczonego limitu możliwości - zakończono.