"Dla mnie to nie jest futbol". Hiszpan rozżalony po klęsce w Szkocji. Nie mógł pogodzić się z porażką
Pomocnik reprezentacji Hiszpanii Rodri nie był zadowolony z porażki ze Szkocją (0:2). Po meczu narzekał na sposób gry prezentowany przez rywali.
To jedna z największych sensacji startu eliminacji do EURO 2024. Hiszpania, trzy dni po wygranej 3:0 z Norwegią, uległa na wyjeździe Szkocji. Media nie pozostawiły na drużynie Luisa de la Fuente suchej nitki, pisząc o "nokaucie i upokorzeniu" (więcej TUTAJ).
Rozczarowany po ostatnim gwizdku sędziego był też pomocnik hiszpańskiej drużyny, Rodri, na co dzień grający w Manchesterze City. Piłkarz nie mógł pogodzić się z przegraną, negatywnie wypowiadając się o stylu gry gospodarzy.
- Porażka zawsze jest rozczarowująca. (...) W taki sposób właśnie sposób oni grają. Musimy to szanować, ale dla mnie to trochę do kitu. Oni zawsze grają na czas, prowokują cię, faulują. Dla mnie to nie jest futbol - zżymał się Rodri. - Sędzia musi coś z tym zrobić, ale nie reagował. To frustrujące, trudne - dodał.
Co ciekawe, boiskowe statystyki przemawiały za Szkotami. Oddali oni więcej strzałów (9 do 8) i mieli wyższy współczynnik goli oczekiwanych (0.83 do 0.54). Ryzyko podjęte przez selekcjonera de la Fuente (osiem zmian względem meczu z Norwegią) się nie opłaciło.
Następne spotkanie Hiszpania rozegra w półfinałach Ligi Narodów przeciwko Włochom. Zaplanowane ja na połowę czerwca.