"Dla mnie to jest najlepszy kandydat". Były reprezentant jasno o wyborze nowego selekcjonera. Wskazał Polaka

Dariusz Dziekanowski zabrał głos w sprawie nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Były kadrowicz uważa, że stanowisko powinien objąć szkoleniowiec z naszego kraju.
Reprezentacja Polski od czterech dni oficjalnie nie ma selekcjonera. 31 grudnia 2022 roku wygasła umowa Czesława Michniewicza, której PZPN nie zdecydował się przedłużyć.
W związku z tym piłkarska centrala prowadzi poszukiwania nowego szkoleniowca. W mediach coraz częściej i poważniej mówi się o kandydaturze Jana Urbana - propozycję tę wspiera między innymi Dariusz Dziekanowski.
- Uważam, że w tym momencie Jan Urban to najlepszy kandydat. Znam go bardzo długo, bodaj od 18. roku życia spotykaliśmy się na boiskach. Janek ma wszystko, co powinien mieć dobry kandydat na selekcjonera. Doświadczenie zarówno z pracy w Polsce, jak i za granicą - ocenił w rozmowie dla portalu "WP Sportowe Fakty".
- Sam był też piłkarzem na bardzo wysokim poziomie. Co więcej, był już w sztabie reprezentacji, mówię tu o EURO 2008. Do tego ma odpowiedni charakter - dodał były kadrowicz.
Dariusz Dziekanowski uważa, że polska kandydatura ma obecnie najwięcej sensu. Przekonuje on, że PZPN nie powinien wydawać fortuny na nowego selekcjonera, ale rozsądniej zagospodarować pieniądze.
- Słyszymy, że PZPN stać byłoby na wydanie 2 czy 2,5 miliona euro na selekcjonera z zagranicy. A moim zdaniem powinniśmy tu zachować umiar, a te pieniądze należy wydać inaczej. Choćby na lepsze szkolenie polskich trenerów, bo tu mamy posuchę. W kontekście wyboru selekcjonera powiem obrazowo: jeśli chcemy się napić kawy, to niekoniecznie musimy wydać na nią 100 złotych, skoro możemy zapłacić 5 złotych i wcale nie będzie ona gorsza - rzucił "Dziekan".
- Z zagranicznymi trenerami bywa i tak, że na początku jest fajnie, podoba nam się, ale potem pojawiają się pytania: dlaczego trener tak rzadko jest w Polsce, czemu nie ma go na miejscu cały czas? Poza tym mamy swoje problemy i wydaje mi się, że polski szkoleniowiec szybciej by je zdiagnozował i wprowadził zmiany - podsumował.