"Dla mnie kompromitacja". Były reprezentant Polski broni Ronaldo [WIDEO]
Po meczu ze Słowacją Cristiano Ronaldo usłyszał wiele słów krytyki. Z takim podejściem do reprezentanta Portugalii kompletnie nie zgodzili się Piotr Czachowski oraz Maciej Makuszewski.
Spotkanie ze Słowacją było trudne dla Cristiano Ronaldo. Zawodnik Al-Nassr dwoił się i troił, ale nie potrafił zdobyć bramki. W dogrywce jego rzut karny obronił Jan Oblak.
Sytuacja ta wywołała łzy u legendarnego piłkarza. Kompletnie załamany wpadł w objęcia kolegów. Okazuje się jednak, że dla wielu osób takie zachowanie było po prostu sztuczne.
Postawę "CR7" skrytykowali między innymi Wojciech Kowalczyk, Jerzy Brzęczek i Tomasz Smokowski. Były selekcjoner reprezentacji Polski określił ją mianem "zachowania pod publikę", co opisywaliśmy TUTAJ.
Kompletnie inne zdanie w tym temacie ma Maciej Makuszewski. Pięciokrotny reprezentant biało-czerwonych uważa, że łzy były niczym innym, jak tylko pokazaniem prawdziwych emocji.
- On był mentalnie na dnie. Dla mnie kompromitacją są stwierdzenia, że Cristiano Ronaldo płakał pod publiczkę. On ma 39 lat na karku, gra ostatnie EURO w karierze. To jest żywa legenda - podkreślił Makuszewski w studiu Meczyki.pl.
- Pamiętajmy, że piłkarze to też ludzie. Cristiano Ronaldo, mimo takich, osiągnięć rozpłakał się. Zobaczmy też na Lukę Modricia, który był załamany po odpadnięciu z turnieju - to wynika z pasji i miłości do futbolu - dodał siedzący obok Piotr Czachowski.
Po więcej opinii ze świata futbolu zapraszamy na nasz kanał na YouTube!