Didier Deschamps zostanie zwolniony? Prezes francuskiej federacji odniósł się do medialnych spekulacji

Obecni mistrzowie świata tegorocznych mistrzostw Europy z pewnością nie mogą zaliczyć do udanych. Porażka ze Szwajcarią po rzutach karnych to dla "Trójkolorowych" ogromny zawód.

Po meczu w mediach ruszyły spekulacje na temat przyszłości Didiera Deschampsa. Nie jest tajemnicą, że o zastąpieniu go marzy Zinedine Zidane. Prezes francuskiej federacji, Noel Le Graet, nie podjął jednak jeszcze decyzji nt. selekcjonera.

- Deschamps to mój przyjaciel, który nigdy nie zawiódł. Jest lojalny, zorganizowany i po raz pierwszy odpadł z turnieju tak wcześnie. Czy pozostanie selekcjonerem? Tego nie powiedziałem. Omówimy to, aby zrozumieć, co poszło nie tak - powiedział Le Graet.

- Pamiętajmy, że mieliśmy trudną grupę. Był też wielki upał, a mimo wszystko weszliśmy do 1/8 z pierwszego miejsca. W meczu ze Szwajcarią było 10 minut, w których straciliśmy kontrolę. Ale to nie powód, aby wszystko kwestionować - dodał.

Media sporo pisały o nie najlepszej atmosferze wewnątrz francuskiej kadry. Le Graet odniósł się między innymi do powrotu Karima Benzemy, wykluczonego przez wiele lat przez Deschampsa za aferę z Valbueną.

- Karim został dobrze przyjęty przez zawodników i całą kadrę. W swoich przemówieniach wykazał się dużą elegancją i skromnością. W grupie nigdy nie było problemów z Benzemą - podkreślił.